1 dzień | Szklarska Poręba

Już w ten weekend w Szklarskiej Porębie odbędzie się Bieg Piastów - najstarsza i największa w Polsce impreza narciarska, w której rokrocznie udział bierze kilka tysięcy osób w różnym wieku, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Organizatorem tej imprezy jest Stowarzyszenie Bieg Piastów, które sprawuje pieczę nad nią od 1976 roku, w którym to miał miejsce pierwszy masowy bieg narciarski.

Jeśli nie z tej okazji, warto w najbliższy weekend zajrzeć do Szklarskiej Poręby – zima w pełni, która wprawdzie w większych miastach, zgodnie z prognozami, będzie już powoli ustępować, w Szklarskiej Porębie na pewno nie odda pola wiośnie w te pierwsze marcowe dni. Śnieg, mróz, piękne krajobrazy – nawet jeden dzień w Szklarskiej Porębie wprawić nas może w dobry nastrój.

Trasy biegowe w Jakuszycach zarządzane przez Stowarzyszenie Bieg Piastów / fot. Beata Płucieńczak
Aby jednak mieć dobry humor, zadbać należy nie tylko o ciepłe ubrania, ale też o rozgrzanie żołądka. Co i gdzie zjeść w Szklarskiej Porębie? 

Właściwie najtrudniej znaleźć miejsce na śniadanie, może dlatego że wiele hoteli i pensjonatów oferuje je w cenie noclegu? Jeśli jednak przyjedziemy do Szklarskiej Poręby wcześnie (a możliwość taka jest, bo pierwszy pociąg z Wrocławia zjawia się tam już w chwilę po ósmej), to zbyt dużego wyboru nie będziemy mieli.

Wśród najwcześniej otwieranych kawiarni i restauracji znajdzie się Fantazja, czynna od 10, w sezonie nieraz od 9, ale na szczęście jest Bistro Szklarka, zlokalizowane bezpośrednio w budynku dworca, w którym jakąś przekąskę popijemy ciepłą kawą już właściwie od 8:00. Jeśli więc po wyjściu z pociągu zastanawiać się będziecie, czy skorzystać z wypisanego na potykaczu zaproszenia, czy może jednak poszukać innych opcji, podpowiadamy – skorzystajcie.



Bistro Szklarka ulokowane na dworcu Szklarska Poręba Górna w miejscu dawnych kas biletowych / fot. Wojciech Głodek

Tym bardziej, że przekąski w Szklarce smaczne, kawa bardzo dobra, a przy okazji można poczytać, zapoznać się z lokalnymi atrakcjami, a przy okazji pomyśleć o wiosennych przejażdżkach rowerem (w Szklarce można wypożyczyć rower, a także zostawić bagaż).

Po śniadaniu, wzmocnieni kawą, herbatą czy innym ciepłym napojem, możemy ruszać na przechadzkę. Taką mniej wymagającą, po Szklarskiej Porębie, z ewentualną przejażdżką do Jakuszyc, lub wymagającą od nas znacznie więcej – siły, chęci i samozaparcia (czyli na któryś z górskich szlaków). Możemy pojeździć na nartach lub na desce albo tylko popatrzeć na tych, którzy aktywność taką realizują. Możliwości mamy wiele.

Zimą w Szklarskiej Porębie panuje nie mały ruch, warto zamienić samochód na pociąg / fot. Wojciech Głodek

Bez względu jednak na to, co będziemy robić, w porze obiadowej myśli nasze poszybują ku ciepłemu posiłkowi, a zaostrzone górskim (czystym!) powietrzem apetyty nie pozwolą nam zadowolić się jedynie lekką sałatką lub grillowanym oscypkiem. Na szczęście o ile miejsce na śniadanie trudno znaleźć, o tyle z miejscem na obiad tego typu problemów już nie ma. Wręcz przeciwnie – jest tyle możliwości, że czasami trudno podjąć decyzję.

My na pewno możemy Wam polecić Niebo w gębie ze smacznym jedzeniem serwowanym w ogromnych porcjach. Jeśli nie jesteście bardzo głodni, lepiej nie zamawiajcie schabowego w tym lokalu, nie decydujcie się też na miskę zupy. Z uwagi na popularność restauracji, nieco długo czeka się na danie (a czasami również na stolik, bo i o miejsce niełatwo zwłaszcza w sezonie). Z pewnością jednak Niebo w gębie jest miejscem ze Szklarską Porębą kojarzonym, warto zatem tam zajrzeć.

Jeśli jednak nie będzie miejsca w Niebie, warto zajrzeć tam, gdzie roi się od dziwnych stworów i tajemniczych dekoracji w ciemnym wnętrzu, czyli do … Metafory. Klimatyczny, przestronny lokal, dla nas na zawsze już kojarzący się z pieczonymi ziemniakami z dodatkiem różnego rodzaju farszu. Ale w karcie znacznie więcej, bo i pierogi, i kwaśnica, a i kotlety różnego rodzaju też są. Porcje duże, ceny przystępne (a dla uczestników Biegu Piastów mają 10% zniżki!).

Wnętrze restauracji Metafora specjalizującej się w kuchni polskiej / fot. Wojciech Głodek

Restauracja Retro oferująca pizze i kuchnię włoską / fot. Wojciech Głodek

Jeżeli jednak ciężka kuchnia Wam nie w smak, warto odwiedzić na przykład restaurację Retro, w której obok kwaśnicy, gulaszu kawalerzysty i bigosu po karkonosku w menu znajduje się duszony łosoś, pstrąg oraz sałatki. Można również zjeść całkiem dobrą pizzę. Przyjemny wystrój, delikatny jazz w tle to na pewno dodatkowe plusy lokalu.

Po obiedzie warto jeszcze odbyć krótki spacer i przyjrzeć się Szklarskiej Porębie w zapadającym powoli zmierzchu. A gdy mamy jeszcze ochotę dzień zakończyć delikatnym podwieczorkiem, rozważmy kilka propozycji.

Na słodko? Może La Kaloria? Cudowne kawiarnia, jedna z naszych ulubionych, w której zawsze jest dobra kawa (także parzona) i herbata oraz przepyszne ciasta i desery. Ile razy byliśmy, trudno nam samym zliczyć, zawsze jednak zamówiony sernik czy kawałek tortu smakował nam równie dobrze.

A ci, którzy nie przepadają za słodyczami, może zajrzą do Na winklu? Różnorodne piwa, w tym na przykład bardzo dobry czeski Konrad (zwłaszcza czerwony) oraz różne, mniejsze i większe, do tych piw przekąski gwarantują przyjemny wieczór. Tu dla tych, którzy w Szklarskiej Porębie jakiś czas nie byli podpowiedź, Na winklu zostało przeniesione i nie należy go już szukać w okolicach ul. 1 Maja, a za to za Bankiem Zachodnim pod nową(!) nazwą Stary Winkiel.


Pyszne ciasta w kawiarni La Kaloria w centrum Szklarskiej Poręby / fot. Wojciech Głodek

Wbrew napisom w kuflach Na Winklu jest piwo z libereckiego browaru Konrad / fot. Wojciech Głodek
Letnią natomiast porą polecamy także Widok. Nie mieliśmy okazji jeszcze tutaj nic jeść (choć jedzenie ponoć całkiem przyzwoite), za to zdarzyło nam się parę razy przysiąść na piwo (zimne latem i grzane w któryś z jesiennych wieczorów) i za każdym razem cieszył nas przede wszystkim… piękny widok - na główny trakt Szklarskiej Poręby, a nad nim i budynkami oczywiście na Szrenicę.

Jeśli nawet nie w ten weekend jeszcze, zajrzyjcie tutaj w któreś z wiosennych popołudni lub jakiś letni wieczór, także dlatego, że atmosfera miejsca jest wyjątkowa. Ale wyjątkowa jest zresztą sama Szklarska Poręba. Albo już o tym wiecie i odwiedzacie ją mniej lub bardziej regularnie, albo jeszcze nie – a wtedy warto przyjechać, chociażby na jeden dzień.