Do parku na wiosnę | Agawa | Wrocław

Zaczęła się wiosna; wprawdzie słońca jeszcze trochę nam brakuje, ale już z niecierpliwością go wyglądamy, szukamy go między innymi w parkach, do których coraz częściej zaglądamy. 

Park Południowy jeszcze przed nadejściem wiosny...
... i Park Południowy gdy do wiosny został tylko dzień.


W samym Wrocławiu mamy aż 44 parki. Nie wszystkie oczywiście znamy, kilka jest takich, których nazwy mówią coś każdemu mieszkańcowi i turyście. Niewątpliwie jednym z nich jest Park Południowy. Powstał pod koniec XIX wieku na 25 hektarach podarowanych w 1877 roku miastu przez zamożnego kupca i filantropa Juliusa Schöttlandera. Jak w każdym z miejsc spacerowych, tak i w parku powstało miejsce, w którym spacerowicze mogli posilić się, odpocząć, uraczyć aromatyczną kawą.

W Parku Południowym miejscem takim była elegancka restauracja, która niestety uległa zniszczeniu i po II wojnie nie została już odbudowana. Jednak wrocławianie również dzisiaj mogą w Parku Południowym coś zjeść, wypić kawę, spróbować smacznego deseru… To restauracja Agawa, do której warto zajrzeć i latem, i zimą.

Nie istniejąca już dziś restauracja Haasego w Parku Południowym na pocztówce z początku XX wieku.
Gdy na dworze zimno, możemy ogrzać się przy ciepłym kominku w dość przytulnym wnętrzu. Gdy zbyt ciepło, możemy skorzystać z ogródka i zasiąść przy zacienionym stoliku oraz cieszyć oczy okalającą lokal zielenią parku.

My do Agawy zajrzeliśmy w zeszłym tygodniu, szukając pierwszych oznak wiosny na parkowych trawnikach. Restauracja powitała nas niedzielnym gwarem, zapachem świeżo przyrządzanych dań i zaproszeniem na brownie, umieszczonym na potykaczu. Na ciastko wprawdzie się nie skusiliśmy, jednak – jako że szukanie pierwszych oznak wiosny bywa męczące – zamówiliśmy coś do jedzenia.

Idąc zapoczątkowanym w Nel Parco szlakiem pizzy, także tutaj sięgnęliśmy po to danie. Pizza - nomen omen również przy parku - okazała się dobrym wyborem. Cienkie ciasto, dużo dodatków. Może nieco za dużo gotowych mieszanek przypraw, które nieco przykryły smak poszczególnych składników umieszczonych na pizzy. Była to jednak smaczna przekąska, idealna na przerwę w niedzielnym spacerze.



Poza pizzą jest również wiele innych dań, również raczej smacznych, sądząc po szybkości znikania z talerzy gości z sąsiednich stolików. Obsługa, jak na niedzielne popołudnie, kiedy sala była wypełniona, a rotacja przy stolikach dosyć duża, radziła sobie znakomicie. Z pewnością jeszcze do Agawy wrócimy.

A Wy macie swoje ulubione parkowe restauracje?


Restauracja Agawa
Wrocław: ul. Andrzeja Waligórskiego 1 (Park Południowy)
codziennie od 12 do 22
60-80 miejsc, 40-50 miejsc w ogródku letnim
ostatnia wizyta: marzec 2017