Wiśniówka ze Lwowa | Pijana Wiśnia | Wrocław

Pierwsze nalewki produkował już ponoć Hipokrates, uważany przez wszystkich za ojca współczesnej medycyny. Bo i nalewki początkowo były produktami tylko medycznymi, które pito na poprawę stanu zdrowia. Alkohol znalazł się w nich dlatego, że wzmacniał działanie wielu ziół. 

Pierwsza nalewka do "zwykłej" konsumpcji powstała dopiero w XVI wieku we Włoszech. Była to nalewka różana na spirytusie. Kolejne, znane do dzisiaj - Chartreuse i Bénédictine - pochodzą z Francji. Wielu uważa, że do Polski trafiły wraz z "francuskim królem", czyli Henrykiem Walezym. Jednak już prawie pół wieku wcześniej ukazała się w Krakowie najstarsza znana polska publikacja o leczniczych wódkach i nalewkach - O ziolach i o moczy gich, o paleniu wodek z zioł, o oleykach przyprawianiu Stefana Falimirza.

Zapewne na niejednym rodzinnym spotkaniu mieliście okazji spróbować nalewki wujka czy dziadka. Alkoholowe przetwory z ziół czy owoców są u nas popularne, a przepisy na nie przekazywane są nierzadko tylko szeptem kilku "wybrańcom". Na Ukrainie nalewki są jednak prawdopodobnie jeszcze bardziej popularne i to nie tylko w domowym zaciszu. Od kilkunastu lat ukraiński rynek zdobywają komercyjne marki nalewek. Jedną z nich jest związana ze Lwowem П'яна Вишня. 




П'яна Вишня to likier o mocy 17,5%, który powstaje ze sfermentowanego naparu z wiśni i cukru. Jest słodki i pyszny, podawany na ciepło lub zimno ze słodkimi, całymi wiśniami. 

Na stronie Lviv Travel, możemy przeczytać, że od zawsze...

żadna kobieta, niezależnie od wieku, nie mogła się oprzeć jego smakowi. Dziewczyny, które zbierały się, żeby plotkować o chłopakach, zawsze próbowały likieru. Lwowscy chłopcy szybko nauczyli się tego przepisu i na wszystkie randki czy spacery brali flaszkę Pijanej Wiśni. I żadna dama nie odmawiała. Napój jest smaczny i szybko Cię rozweseli. Idealnie pasuje na randki i inne przygody z kobietami. Od 1896 roku pomaga chłopcom w odnalezieniu ich miłości.

Jak na razie П'яна Вишня najwięcej lokali poza Ukrainą ma właśnie w Polsce. We Wrocławiu Pijana Wiśnia jest obecna już od trzech lat i był to trzeci lokal w naszym kraju, po Warszawie i Krakowie. Lokal urządzono na parterze kamienicy w północnej pierzei wrocławskiego rynku i właściwie od początku nie mógł narzekać na brak klientów. 



Wrocławianie i odwiedzający turyści przychodzą tu na grzaną nalewkę, gdy jest zimno i na zimną - gdy zaczynają się upały. Nawet w trakcie pandemii sprzedaż na wynos miała się bardzo dobrze i można było przed lokalem zobaczyć wiele osób ukradkiem zdejmujących lub chociaż podnoszących maseczki, by wziąć mniejsze lub większe łyczki z jednorazowych kubeczków.

Nieraz nalewka sprzedawana jest także bezpośrednio w ogródku przed lokalem, jednak warto wejść do środka. Podwieszany sufit zrobiony z pustych, podświetlanych na czerwono butelek robi ciekawe wrażenie. Przy ścianach znajdują się natomiast regały z butelkami małymi i dużymi wypełnionymi wiśniówką, która można kupić i zabrać ze sobą do domu.


Pijana Wiśnia
Wrocław: Rynek 45
z dworca głównego około 20 minut na pieszo (ul. Piłsudskiego lub ul. Swobodną i ul. Świdnicką)
codziennie od 12 do północy, 20-30 miejsc, ogródek letni 5-6 stolików (miejsca stojące)
na ciepło 150 ml - 17,80 zł, 225 ml - 26,70 zł, 300 ml - 35,60 zł
ostatnia wizyta: kwiecień 2022