Powrót do przeszłości | Gold Cafe | Wrocław - Karłowice

Gdyby zadać pytanie o to, ile we Wrocławiu jest rynków, ktoś mógłby wykonać wymowny gest stukając się palcem w czoło i odpowiedzieć, że przecież rynek, jak to rynek, jest jeden. 


Sprawa jednak nie jest taka prosta. Już na Starym Mieście pojawiają się wątpliwości, bo funkcję rynku spełniał też Nowy Targ czy Plac Solny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektóre dzisiejsze wrocławskie dzielnice i osiedla były dawniej oddzielnymi miejscowościami, to sprawa jeszcze bardziej się komplikuje i znajdziemy tych placyków rynkowych nieco więcej.

Przykładem może być chociażby plac marszałka Józefa Piłsudskiego (proszę nie mylić z położoną w centrum i prowadzącą do dworca ul. marszałka Józefa Piłsudskiego, ulica i plac chociaż tego samego imienia, leżą bardzo daleko od siebie). Na pierwszy rzut oka plac, jakich wiele, ale tak naprawdę rynek dawnego Carlowitz.




Karłowice, bo o nich mowa, do Wrocławia dołączyły dopiero w roku 1928, jednak jeszcze przez wiele lat ich mieszkańcy nie czuli się wrocławianami. Nawet w pierwszych latach powojennych wybierając się do centrum Wrocławia jeździli „do miasta”, zaś ich codzienne życie płynęło wśród niewysokich kamieniczek i przepięknych budynków willowych z ogromnymi ogrodami. Mieli swoje kina, sklepy, mieli później też zamknięty, przeznaczony dla wojska obszar…

Ale nie o tym chcemy pisać. Do niedawna wydawało się, że serce Karłowic przestanie już za chwilę bić. Na szczęście powstało kilka nowych miejsc, między nimi zaś urokliwa kawiarenka Gold Cafe. Jeśli lubicie tradycyjne kawiarniane wnętrza, przytulny wystrój i spokojną atmosferę niedzielnego popołudnia, jest to miejsce dla Was wymarzone.

Jeśli jesteście miłośnikami aromatycznej kawy, sezonowej herbaty lub grzanego wina, również zdecydowanie możemy Wam Gold Cafe polecić. Gdy marzy Wam się spotkanie w ładnym wnętrzu, z dala od wielkomiejskiego zgiełku, przy dobrej kawie i fenomenalnych ciastach, śmiało tu wstąpcie.

Warto wspomnieć, że Gold Cafe powstała na parterze narożnego budynku, który ma witryny zwrócone zarówno w stronę placu marsz. Józefa Piłsudskiego, jak i ul. Jana Kasprowicza. Jest tak dlatego, że gdy powstawał on w 1914 roku cały parter przeznaczono właśnie na cukiernię. Dziś kawiarnia zajmuje tylko połowę dawnego lokalu, tę wychodzącą na plac. W części wychodzącej na ulicę funkcjonuje sklep spożywczy "Swojskie Wyroby".




Zajrzawszy do Gold Cafe niespełna tydzień temu, zamówiliśmy słodkie czarno-białe ciastko oraz fantastyczny tort bezowy z malinami. Oczywiście jest też sernik, jabłecznik, są także inne smacznie wyglądające wypieki, ponadto lody, po które chętniej sięgać będziemy zapewne za kilka miesięcy. Kawa też nie tylko czarna (chociaż taką zdecydowanie polecamy, bo jest naprawdę dobra).

Wyjątkowe miejsce w wyjątkowej okolicy – spacer po Karłowicach jest dobrym pomysłem tak zimą, jak i latem, a po spacerze nie ma nic przyjemniejszego niż pyszna kawa, ciasto i chwila zadumy przy zdjęciach z dawnych czasów, które zdobią wnętrze Gold Cafe. Odwiedzajcie i dzielcie się wrażeniami!


Gold Cafe
Wrocław: pl. marsz. Józefa Piłsudskiego 1
codziennie od 11 do 20
15-20 miejsc