Podczas ostatniego jesiennego pobytu w Szklarskiej Porębie przez dłuższą chwilę zastanawialiśmy się, gdzie na chwilę odpocząć przed dalszą podróżą. Przy głównej ulicy miejsc oczywiście wiele, ale nasz wzrok przyciągnęła Fantazja. Nie będziemy kłamać - nie była to nasza pierwsza wizyta w tym miejscu. Nigdy dotychczas się nie rozczarowaliśmy, mają pyszne ciasta i desery, zawsze ładnie i estetycznie podane. Nieraz trochę długo trzeba czekać na obsługę, ale staramy się być wyrozumiali - ruch zwykle jest spory.
Po raz pierwszy jednak zdecydowaliśmy się usiąść od strony ulicy. Ogródek jest tu niewielki, zaledwie dwa stoliki, ale trochę chłodne (mimo że słoneczne) przedpołudnie sprawiło, że nikt miejsc wcześniej nie zajął. Zamówiliśmy "zestaw obowiązkowy". Był sernik i krówka. Do tego oczywiście aromatyczna kawa.
Sernik posypany z góry cukrem pudrem, nieco przypominający śląski kołacz, trochę zbliżony do sernika wiedeńskiego, ale podawany z kawałkami owoców. Krówka na francuskim cieście, też bardzo smaczna. Inni odwiedzający polecają też szarlotkę. Można ją zamówić także na ciepło, co jest jak znalazł na zimne dni. W witrynce jeszcze wiele inny propozycji - proponujemy podejść do baru by wybrać samodzielnie, szczególnie że czas obsługi... Jak wyżej.
Podsumowując. Ciasta idealne. Kawa dobra. Miejsce fajne. Można odpocząć i poobserwować spacerujących i spieszących na szlaki turystów. Czy może być coś lepszego na leniwe przedpołudnie?
Kawiarnia Fantazja
Szklarska Poręba: ul. Jedności Narodowej 14
codziennie od 10 do 22, 40-50 miejsc, ogródek letni (2) 40-50 miejsc
ceny umiarkowane, strój nieformalny
Szklarska Poręba: ul. Jedności Narodowej 14
codziennie od 10 do 22, 40-50 miejsc, ogródek letni (2) 40-50 miejsc
ceny umiarkowane, strój nieformalny
3 Komentarze
miejsce zapisane! ;)
OdpowiedzUsuńDziś odwiedziłam fantazje po roku i jestem zaskoczona wyglądem deserów jakie podano mojemu partnerowi i mnie. Nie wyglądały smakowicie szczerze powiem, jakościowo były jednak lepsze niż mojito jakie zamówiłam. Bez gazu i brązowego cukru, mało lodu, dużo wody; jednym slowem- dramat. Nie zupełnie na takiego drinka miałam ochotę. Nie wiem co zmieniło się w tej restauracji, ale trzymam kciuki za polepszenie jakości podawanych posiłków i napoi. Wytrwałości zespołowi bo musi nad sobą popracować, nie jeśli chodzi o samą obsługę bo kelnerzy sympatyczni ;) Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo duży plus za kawę z mlekiem roślinnym. Ale prawie 13zł za naprawdę małą kawę to czyste zdzierstwo. I nie mówicie mi że to kurort górski więc jest drogo. Cieplice to też kurort. A tam taką samą kawę kupię za 6zł w kawiarni Harper.
OdpowiedzUsuń