Spróbować można go w restauracji, w której poza tym można również przekonać się, jak pracuje browar (tuż przy wejściu, w przeszklonym holu, ustawiono cztery unitanki, zaś przy wejściu do restauracji – warzelnię, co pozwala podglądać niezwykły proces powstawania piwa). Wewnątrz powita nas surowy klimat, który jednym się spodoba, bo świadczyć będzie o nawiązaniu do najnowszych trendów w wystroju wnętrz (trochę industrialnie, trochę loftowo), innym z pewnością mniej, bo nie jest ciepło, przytulnie ani nastrojowo. Rzecz gustu.
Piwa są cztery rodzaje: ciemne o lekko czerwonawej barwie (Czerwony Baron), pszeniczne piwo górnej fermentacji (Pszeniczny Pan), jasne, z wyczuwalną goryczką (Jaśnie Książę) oraz bursztynowe, o wyrazistym smaku (Marcowa Dama). Nie zawsze niestety do wyboru są wszystkie cztery, jednak każdego warto spróbować. Czasami pojawia się jeszcze tzw. smak sezonowy, czyli dodatkowe piwo dostępne przez pewien okres (kilka miesięcy w roku), nieujęte w stałej ofercie. Smak piwa to też rzecz gustu, jednak z całą pewnością możemy uznać, że jest dobre. Może nie wyczujemy zbytnio oryginalnych nut, jednak napijemy się go z przyjemnością.
Na miejscu można zamówić także coś do jedzenia: przekąskę (np. kiełbaskę lub krążki cebulowe) do piwa lub obiad (pizza lub danie z grilla). Jeśli zatem w majowy weekend planujecie spacery wokół Jedliny-Zdroju, wstąpcie także do browaru! A jeśli chcecie przeczytać więcej o browarze i samym pałacu, zajrzyjcie koniecznie do nr 2/2014 kwartalnika Przystanek Dolny Śląsk (czytaj on-line: Pałac i Browar Jedlinka - przeszłość i teraźniejszość).
Jedlina-Zdrój: ul. Zamkowa 8, od wtorku do piątku od 14 do 22 a w weekendy od 13 do 23