Nyskie nad Nysą Przy Żelaznym Moście | Kłodzko

Kłodzko zaskoczyło nas po raz kolejny. Tym razem jednak pozytywnie, bo o ile jeszcze z parę lat temu znalezienie fajnego miejsca z jedzeniem łatwe nie było, to w tym roku nastąpił prawdziwy wysyp nowych lokali, które całkiem nieźle karmią. Oby tak dalej

Jak na prawdziwych turystów przystało, do Kłodzka przyjechaliśmy pociągiem. Jest to zdecydowanie najwygodniejszy środek transportu, który pozwala szybko i bezpiecznie dostać się do centrum miasta. Z dworca Kłodzko Miasto przejście do rynku nie zajmuje nawet 10 minut, a po drodze pokonujemy aż dwa historyczne mosty! 

Most Żelazny zbudowano na początku lat 80. XIX wieku, gdy Kłodzko rozbudowywano na południe. Powstał w miejscu poprzedniego mostu, zniszczonego przez powódź. Nazwano go wtedy Rossbrücke, czyli Mostem Końskim. Od początku stanowił najważniejszą trasę komunikacyjną łącząc lewobrzeżne i prawobrzeżne Kłodzko. Dziś może być w to trudno uwierzyć widząc niewielkie jego rozmiary, ale to tędy przez kilkadziesiąt lat przebiegała krajowa "ósemka" prowadząca do przejścia granicznego Kudowa Słone. 

Dopiero po wybudowaniu nowego mostu na Nysie Kłodzkiej w biegu ul. Tadeusza Kościuszki w 1983 roku zmieniono przebieg drogi krajowej nr nr 8! Modernizacji most doczekał się po powodzi tysiąclecia w 1997 roku i obecnie nadal służy okolicznym mieszkańcom i przedsiębiorcom dostarczającym produkty do swoich sklepów i lokali. 

W znajdującym się tuż przy owym moście budynku przy Grottgera 7 (wcześniej Rossmarkt 7) istniała w okresie międzywojennym kawiarnia i cukiernia Wilhelma Pache, która zapraszała na dobrą kawę, herbatę i czekoladę oraz smaczne ciasta. Po wojnie los nie był łaskawy dla tego miejsca, popadającą w ruinę kamienicę uratowano właściwie dopiero na początku XXI wieku, kiedy po kapitalnym remoncie powstała tu restauracja "Pan Tadeusz". 

Restauracja działała na parterze, a na piętrze uruchomiono pokoje gościnne. Potem budynek przekształcono w hotel. Pod nazwą Casa d'Oro funkcjonował ponad dekadę, zaś restauracja "Pan Tadeusz" stała się 'Pierogarnią". Kolejną metamorfozę obiekt przeszedł w zeszłym roku, został restauracją "Przy Żelaznym Moście", a na piętrach zamiast hotelu znowu zaczęły funkcjonować pokoje gościnne. 

To właśnie zmiana wizerunku restauracji i wystawiony ogródek zachęciły nas do zajrzenia do tego miejsca w lipcu. Karta jest całkiem spora, przede wszystkich z klasyczną kuchnią polską. Znajdziemy także lokalne odniesienia. Można zdecydować się na pstrąga kłodzkiego z pieca podawanego z warzywami i ziemniakiem w mundurku albo pierogi ruskie z twarogu sudeckiego, którym towarzyszy sudecka maślanka. 

Lokalna jest też oferta dla wszystkich miłośników złotego trunku - rzemieślnicze piwa warzone w browarze w nieodległej Nysie, która wprawdzie dziś znajduje się w granicach województwa opolskiego, jednak historycznie należy do Dolnego Śląska. 

Mieliśmy okazję spróbować klasycznego Nyskiego Jasnego, które zdobyło Srebrny Laur na 9. Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa. To rześkie piwo jasne górnej fermentacji z umiarkowaną goryczką i delikatnym owocowym smakiem i aromatem. Ten styl wywodzi się z niemieckiej Kolonii. 

Drugim był mocny Dry Stout "Dom Kata" z wyczuwalną nutą palonego zboża, kawy i gorzkiej czekolady. Trzecim i ostatnim - Nyskie Na Luzie, lekkie i rześkie z wyczuwalną odrobiną cytrusowego posmaku. 

Do posiedzenia przy piwie, szczególnie w ciepłe dni, idealne są przekąski i przystawki, zamiast dużych dań głównych. Poza wspomnianymi już pierogami spróbowaliśmy więc także deski lokalnych serów, śledzia, rosołu (była niedziela!) i pieczonego bobu z oliwą, miętą, skórką z cytryny, papryką, tymiankiem i oregano. 

To ostatnie danie to nie jedyna oferta dla naszych "bezmięsnych" czytelników. Przy Żelaznym Moście można też zamówić na przekąskę pasztet z selera lub smalec z fasoli. Porcja bobu może też stanowić dobre danie obiadowe, jeśli nie maszerowaliśmy wcześniej kilku godzin po górach i nie potrzebujemy naprawdę solidnego posiłku.

 






 

Przy Żelaznym Moście
Kłodzko: ul. Artura Grottgera 7
z dworca kolejowego ok. 5 min. przez dworzec autobusowy i Żelazny Most
codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 8 do 20, w piątki i soboty do 23
20-30 miejsc, ogródek letni 20-30 miejsc
przystawki od 10 zł, zupy od 8 zł, dania główne od 35 zł, desery od 8 zł, kawa od 6 zł, piwo od 6 zł
ostatnia wizyta: lipiec 2020