I taki właśnie jest wrocławski Piekielny Kupiec, o którym dzisiaj kilka słów. Ta pierwsza, założona w 1977 roku (!) wrocławska pizzeria, od wielu lat przyciąga tłumy mieszkańców i turystów.
Wprawdzie receptura, smak i nazwy wypiekanej pizzy uległy od tamtego czasu zmianie już kilka razy, jakość pozostaje na niezmienionym wysokim poziomie. Pizza jest przygotowywana na średnio grubym cieście, podawana w jednym tylko rozmiarze (26 cm), w kilkunastu za to smakach. Bardziej amerykańska niż włoska, ale nam (i nie tylko, sądząc po tłumach zadowolonych klientów) bardzo smakuje. Szczególnie Kupiec i Waćpanna, ale wiele innych również zasługuje na uwagę.
Wprawdzie mało kto przychodzi chyba do Kupca na inne niż pizza jedzenie, ale dla porządku warto dodać, że w ofercie także sałatki i zapiekane makarony. Co wśród zalet? Fajne miejsce (pizzeria położona jest w Rynku) i niska cena (pizza kosztuje kilkanaście złotych). Do tego też relatywnie tanie piwo. A wady? Chyba przede wszystkim taka, że trochę jest w Kupcu za mało miejsca.
Ale w końcu zawsze udaje nam się ten wolny stolik znaleźć – spróbujcie i Wy!
Pizzeria Piekielny Kupiec
Wrocław: Rynek 46/47
codziennie od 11:30 do 24
15-20 miejsc, ogródek letni 20-25 miejsc, popołudniu i w dni wolne trudniej o miejsce
pizza 26 cm (niezależnie od rodzaju) - 16 zł, sałatki/makarony - 14/15 zł, piwo od 7,50 za 0,5, kawa od 7 zł, herbata od 6 zł